Od wakacyjnego „The Book us Us: Gravity” minęły dopiero trzy miesiące, a DAY6 już podzieliło się z fanami nowym wydawnictwem. Najnowszy comeback kapeli opowiada nam historię miłości. Dotyka zarówno pozytywnych emocji, jak i przykrych, trudnych sytuacji związanych z tym silnym uczuciem. Zapraszamy do naszego podsumowania nowego albumu zespołu!

DAY6 aktywnie wykorzystuje przerwę w trwającej od sierpnia światowej trasie koncertowej “GRAVITY” – przypomnijmy, że podczas tournée grupa odwiedzi także Polskę. Po zaledwie trzech miesiącach od ostatniego comebacku, kapela wydała swój trzeci, po „Sunrise” oraz „Moonrise”, pełny album. „The Book of Us: Entropy”, tak jak swój poprzednik z podtytułem „Gravity”, opowiada o relacjach międzyludzkich. Tym razem jednak zespół wziął na warsztat miłość i to, jak wpływa ona na nasze życie. „Entropy”, czyli polska „entropia”, to nic innego jak chaos oraz bezład. Nazwa płyty sugeruje więc sposób, w jaki piosenki będą rysować przed słuchaczami emocje związane z kochaniem drugiej osoby.

Tytuł albumu świetnie koresponduje także z promocyjnym singlem krążka – Sweet Chaos. Piosenka łączy w sobie swingowe brzmienie z punk rockiem, co sprawia, że jest jednym z energiczniejszych tytułowych kawałków DAY6. Jej tekst opowiada o paradoksie zakochiwania się i wiązania się w pary. Druga osoba burzy nam nasz ułożony, uporządkowany świat i poniekąd bardzo nas to frustruje. Z innej strony jednak – jej obecność i emocje, które żywimy do partnera są silniejsze i wynagradzają nam ten wszechobecny chaos w życiu.

Na „The Book of Us: Entropy” trafiło 11 utworów, a wszystkie klasycznie zostały napisane i skomponowane przez członków kapeli. Sześć pierwszych piosenek pokazuje ciepłą, dobrą stronę miłości i rozwijający się związek. Kolejne kawałki przedstawiają natomiast chłodne i czasem przykre emocje, które nieraz czuje zakochany człowiek. Dzięki temu ułożeniu krążek zdaje się opowiadać historię pary. Co warto wiedzieć o kompozycjach z płyty?

  1. Deep in love – do albumu wprowadza nas wesoła piosenka, która rozwija się jak pokaz fajerwerków. Jej brzmienie zaczerpnięte jest z glam metalu, do którego kapela dodała własne kolory. Tak, jak sugeruje tytuł, pierwszy utwór płyty pokazuje bohatera „wpadającego po uszy” i zakochującego się bez pamięci.
  2. Sweet Chaos
  3. EMERGENCY – DAY6 nieraz udowodniło, że lubi bawić się muzyką, a ta kompozycja jest tego najlepszych przykładem. Podstawą utworu jest disco, jednak warstwa wokalu przenosi piosenkę na zupełnie inny poziom. Pełen zwrotów akcji i sprytnych zabiegów słownych tekst nawiązuje do wypadku, pogotowia ratunkowego i problemów z poprawnym funkcjonowaniem organizmu – wszystko to za sprawą rozwijającego się zauroczenia.
  4. Rescue Me – zdecydowanie najbardziej rockowy kawałek albumu. Słyszymy w nim mocne gitarowe riffy połączone z elementami alternatywnego rocka i metalu. Bohater tekstu prosi ukochaną osobę o ratunek – tylko w jej obecności czuje, że może żyć.
  5. 365247 – mocno popowy numer, zbudowany na dźwiękach latynoskich rytmów. Mówi o gorącej miłości, trwającej, jak sugeruje tytuł, cały rok, pełną dobę w każdy dzień tygodnia. Zakochani mają dla siebie mnóstwo czasu, a ogień ich ciał nigdy nie gaśnie.
  6. About Now – spokojna, chociaż rytmiczna piosenka zbudowana z dosć prostych dźwięków. Ta prostota jest także przeniesiona do uroczego wyznania bohatera tekstu utworu. Mówi on swojej ukochanej, że jest dla niego piękna w każdej sytuacji. Opowiada o drobnostkach dnia codziennego, które w miłości zdają się być naprawdę wyjątkowe.
  7. OUCH – hip-hopowy rytm wymieszany z klasycznym brzmieniem gitary w stylu bossa nova. Wokale także poprowadzone są w latynoskim tonie, co daje ciekawe połączenie. Bohater utworu jest zmęczony, czuje się raniony ciągłymi uwagami i pretensjami swojej ukochanej w stosunku do jego wyglądu.
  8. Not Fine – temperatura miłości drastycznie się zmieniła, jednak bohater tekstu nadal stara się zachować dobrą minę do złej gry. Wewnątrz jest jednak pełen niepewności i obawia się końca związku. Wszystko to w towarzystwie klasycznego, pop-rockowego brzmienia DAY6.
  9. Stop Talking – słowa numeru skierowane są do osoby, która brutalnie ocenia partnera bohatera piosenki. Tekst wprost prosi go, żeby nie wtykał nosa w nie swoje sprawy i nie zasłaniał się troską przy wyrażaniu swoich niepochlebnych opinii. Kompozycja jest złożona z dwóch gatunków – w zwrotkach słyszymy spokojne rytmy reggae, które potem przeradzają się w rockowe, mocno gitarowe brzmienie.
  10. Not Mine – w utwór wprowadzają nas dźwięki instrumentów smyczkowych, które świetnie odzwierciedlają charakter numeru. Opowiada on o miłości pary podążającej z tym uczuciem w dwa odległe kierunki. Jedna połowa związku zakochuje się coraz bardziej, druga natomiast oddala się od partnera. W tekście poznajemy zagubione emocje tej pierwszej osoby, pragnącej wrócić do początków relacji, kiedy para miała jeszcze wspólny cel.
  11. Like a flowing wind – płytę zamyka spokojna, rockowa ballada, a wraz z końcem albumu, kończy się także związek. Utwór porównuje przemijającą miłość i pożegnanie z ukochaną osobą do wiatru, który przelatuje przez nasze palce i znika.

DAY6 promuje się w programach muzycznych z tytułowym Sweet Chaos. Poniżej możecie obejrzeć występ w Halloweenowym odcinku Mnet M!Countdown:

źródła: (1)(2)
źródło zdjęcia: YouTube

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.