Crush wrócił z nowymi utworami i zaprasza nas do poznania jego samego!
„Poprzez ten album chcę pokazać nie artystę Crusha, a siebie, 25-letniego Shin Hyo Seoba” powiedział w relacji na żywo na V LIVE. Do nagrania zaprosił muzyków, którzy pomagali mu przy tworzeniu płyty: akompaniamistkę Yong So Jin, basistę Baek Kyung Jina oraz producenta Stay Tuned (Shin Yong Sik), który współpracuje też z Jayem Parkiem (AOMG), Deanem i Zico.
Nie bez powodu płyta nazywa się „Wonderlust”. Crush specjalnie zamienił litery w wyrazie „wanderlust”, który oznacza „zamiłowanie do tułaczki bądź podróży”, aby pokazać, że ta wędrówka jest piękna (ang. wonderful). Właśnie to jest głównym motywem obecnej i poprzedniej płyty.
1. wanderlust – wstęp do podróży. Usłyszymy śladowe ilości tekstu, ale pozwala to nam się skupić na keyboardzie i wstawkach chóru;
2. 2411 – interesujące jest tło utworu, którym są nagrania nocnych szumów i świerszczy. 2411 to numer autobusu, którym Crush jeździł do szkoły.
3. nostalgia – tytuł pasuje idealnie do spokojnego i ciepłego głosu Crusha i „bajkowego” zakończenia.
4. #fall (How are you) – łączy się z wcześniejszą piosenką, kontynuując historię, co można obejrzeć w roszerzonej wersji MV;
5. like my father – opowiada o relacji z ojcem.
Warto zwrócić uwagę na promocję płyty. W hotelu SMALL HOUSE BIG DOOR w Seulu, do 3 listopada będzie można odwiedzić pokój, który poświęcony jest właśnie „Wonderlust”. Znajdziemy w nim aktualny grafik artysty, jego ulubione płyty i zdjęcia, które wykonał podczas tworzenia albumu.