Zdaje się, że na ten comeback czekali wszyscy. EXO trzymało fanów w niepewności przez wiele miesięcy zapewniając, że wróci już niebawem. Po intensywnej promocji, na początku listopada ukazało się „Don’t Mess Up My Tempo”, piąty LP w karierze boysbandu. Znajdziemy na nim prawdziwy miszmasz stylów i gatunków, który paradoksalnie świetnie opisuje charakter EXO jako grupy. Krążek szybko zdobył popularność na całym świecie, a wszystko, co warto o nim wiedzieć, przeczytacie w tym podsumowaniu.
Po ponad roku od ostatniego pełnego albumu, a niemalże 11 miesięcy od zimowego „Universe”, fani EXO doczekali się nowego wydawnictwa. „Don’t Mess Up My Tempo” to piąty longplay w karierze zespołu. Ukazał się 2 listopada, a jeszcze przed premierą stał się piątym krążkiem boysbandu sprzedanym w ponad milionie kopii. Zespół pobił tym samym swój własny rekord, ustanowiony przez „THE WAR”, które kupiono w preorderze 807 tysięcy razy. Nie jest to jednak jedyne osiągnięcie nowego comebacku. Klip do tytułowego singla, Tempo, obejrzano w ciągu pierwszej doby 17 milionów razy. W porównaniu – poprzednim rekordem mogło pochwalić się Ko Ko Bop z prawie 9 milionami wyświetleń w 24 godziny.
Chociaż w tytułowym kawałku zespół prosi nas, by nie igrać z ich tempem, piosenka zdecydowanie miesza w rytmie słuchacza. Jego styl to taneczny hip-hop, wymieszany z funkowymi partiami, mocnymi basami i rytmiczną perkusją. Gdzieniegdzie usłyszymy także charakterystyczny dźwięk skrzypiącego łóżka. Na szczególną uwagę zasługuje fragment wykonany przez członków grupy a capella. Nie zapominajmy też o auto-tune, czasem nałożonym na głosy EXO, i niezwykle chwytliwym refrenie. Wszystko to tworzy zaskakująco spójną kompozycję, jednak nie od razu zgrywa się ona z tekstem, w którym prosi się nas o nadążanie za rytmem.
Słowa Tempo napisali popularni twórcy z SM Entertainment: JQ (który jest także autorem tekstów Sign i Smile On My Face), Penomeco oraz Yoo Young Jin. Opowiada o zakochanym po uszy mężczyźnie. Chciałby spędzać ze swoją wybranką każdą wolną chwilę, bo długo czekał na miłość. Uważa, że kluczem do serca dziewczyny jest on sam i jego „tempo”. Prosi ją, by podążała za nim i dała się porwać jego rytmowi. Teasery „Don’t Mess Up My Tempo” zapowiadały historię o gangu motocyklistów i chociaż fizyczne wydania albumu bezpośrednio nawiązują do tego konceptu, klip do Tempo przeniósł go na inną płaszczyznę. Członków EXO widzimy w dramatycznych, a jednocześnie minimalistycznych scenografiach, w których mają styczność z sześciennymi obiektami. Do teledysku trafiło także wiele tanecznych scen. Między tym wszystkim przewija się tajemnicza postać w motocyklowym kasku.
- Tempo
- Sign – mocna, elektroniczna kompozycja wprowadza nas w całkowicie inny nastrój niż ten, który zbudowało Tempo. Intensywny bas i charakterystyczne dźwięki perkusji budują tajemniczy, a jednocześnie groźny klimat. Mężczyzna zdecydowanie prosi w niej ukochaną, by ta przestała go okłamywać. Drobne gesty i nieprzemyślane słowa zdradzają bowiem, że dziewczyna już go nie kocha. Czas więc to zakończyć, nawet jeżeli rozstanie będzie bolesne.
- 닿은 순간 (Ooh La La La) – egzotycznie brzmiące hiszpańskie dźwięki gitary w połączeniu z ciężkim basem 808 dają razem latynoski pop w wytwornym, zmysłowym wydaniu. Piosenka swoim klimatem zabiera do ciemnego, zadymionego klubu, w którym bohater utworu obserwuje i jednocześnie próbuje uwieść pewną dziewczynę. Słowa przeprowadzają nas od momentu, w którym ją zobaczył do chwili, w której kobieta pozwoliła mu się do niej zbliżyć.
- Gravity – dzięki wyjątkowej produkcji LDN Noise już od pierwszych dźwięków słuchacz zostaje zabrany w kosmiczną, electropopową podróż. Brzmienie retro dodatkowo podbija funkowy rytm, dzięki czemu wracamy do muzycznych lat 90. W tekście, którego współautorem jest Chanyeol, mężczyzna ma pretensje do swojej (już prawie byłej) partnerki. Kobieta obiecała mu wieczną miłość, a on wiele dla niej poświęcił. Czuje się oszukany przez to, że jej uczucie wygasło. Jego serce nadal ciągnie ku niej tytułowa grawitacja i chociaż wie, że wszystko już między nimi skończone, nie potrafi się z tym pogodzić.
- 가끔 (With You) – w tworzeniu tej piosenki także brał udział Chanyeol. Pop wymieszany z R&B, electro-trapowym beatem i syntezatorem tworzą uroczą i wesołą atmosferę. W oczach bohatera tekstu dziewczyna błyszczy niczym gwiazdy. Im dłużej się znają, a ich relacja staje się coraz mocniejsza, chłopak zauważa w jak wielu małych rzeczach para zaczyna przypominać siebie nawzajem. Jednocześnie ma wrażenie, że ukochana oddała mu trochę swojego blasku, ponieważ z nią zawsze czuje się dobrze.
- 24/7 – słowa utworu wyszły spod pióra jednej z czołowych tekściarek SM Entertainment, Kenzie. Są wyznaniem mężczyzny wplątanego w chłodną relację. Przez cały czas jego myśli wypełnia głównie jego ukochana. Dziewczyna jest dla niego oschła i nie zachowuje się w porządku. Mimo wszystkich złych rzeczy, które partnerzy powiedzieli sobie nawzajem, on nadal za nią tęskni i ciągle analizuje jej zachowanie.
- 후폭풍 (Bad Dream) – energiczne rytmy R&B uzupełnione gitarowymi riffami oraz syntezatorami tworzą atmosferę niepokoju. Bohaterem tekstu miotają gorzkie emocje. Próbuje zasnąć, jednak jego głowę wypełniają strach i zagubienie. Słowa opisują jego walkę z uczuciami oraz ból rozstania z ukochaną. Okazuje się bowiem, że dziewczyna świetnie radzi sobie sama, kiedy jemu trudno jest spędzać samotne noce.
- Damage – piosenka wybudza nas ze spokojnego charakteru poprzednich utworów już początkowymi dźwiękami. Damage to mocny, hip-hopowy kawałek, którego rytm zaczerpnięty jest z muzyki reggae. Wyrazista, elektroniczna muzyka w połączeniu z charakternymi wokalami tworzy ostrzeżenie. Dziewczyna swoimi kłamstwami i zachowaniem spowodowała zbyt duże „uszkodzenia”, by dało się naprawić tę relację. Potrafi tylko ranić, więc chłopak postanawia zakończyć ich znajomość raz na zawsze.
- 여기 있을게 (Smile On My Face) – delikatna, emocjonalna ballada R&B. Prosta muzyka pomaga skupić się na głosach członków zespołu. Opowiadają o tym, z czym trzeba zmagać się po rozstaniu. Po zobaczeniu swojej byłej ukochanej, bohater utworu potrafi pożegnać się z nią z uśmiechem na ustach i pokazać, że świetnie sobie radzi. Tak naprawdę wcale nie jest mu tak łatwo, a wspomnienie miłości jest w jego głowie całkiem wyraźne i nadal wywołuje w nim silne emocje.
- 오아시스 (Oasis) – melodia zbudowana na dźwiękach pianina i instrumentów smyczkowych granych techniką staccato¹ oraz mocnego basu 808. To wprowadza nas w niemalże bajkowy świat, jednak tekst dotyczy całkowicie realnej rzeczy, jaką jest życie każdego z nas. Jego to bowiem niekończąca się droga w poszukiwaniu bezpiecznej oazy, z której każdy czasem zbacza, podążając za marzeniami. Chociaż jest to wyczerpujące i trudne, powinniśmy wydeptywać własne ścieżki. Ciągłe pragnienie czegoś więcej może zaprowadzić nas w jeszcze lepsze miejsca.
- 節奏 (Tempo) – chińska wersja tytułowego singla, w której usłyszymy także Lay’a.
Zespół rozpoczął telewizyjną promocję „Don’t Mess Up My Tempo” od występów w piątkowym KBS Music Bank. EXO zaprezentowało się tam z dwoma utworami – tytułowym Tempo oraz Ooh La La La. Występy obejrzycie poniżej:
Według danych SM Entertainment „Don’t Mess Up My Tempo” znalazło się łącznie na 46 „jedynkach” iTunes na całym świecie. Nam udało się uchwycić moment, w którym album zajmował 43 pierwsze miejsca. W Polsce najwyżej był na trzeciej pozycji. Dzięki tym wynikom Tempo uplasowało się się na trzecim miejscu wśród najpopularniejszych piosenek z dnia 2 listopada, a album trafił na szczyt dziennego zestawienia najczęściej pobieranych płyt na całym świecie. Wszystkie wyniki z galerii poniżej pochodzą z 2 listopada, kolejno 19:30 oraz 23:00 polskiego czasu.
¹staccato – technika śpiewu lub gry na instrumentach muzycznych polegająca na ostrym oddzielaniu od siebie kolejnych dźwięków przez skracanie czasu ich trwania