Czy to w radio, czy na scenie, Jonghyun zawsze stawiał na autentyczność i emocje. Niedawno zmarły piosenkarz SHINee był pewny swoich umiejętności, czego nie bał się okazywać i zawsze szedł ku drodze odkrywania samego siebie jako artysty. W dzisiejszym „Wartym Uwagi” chcielibyśmy przybliżyć Wam twórczość niesamowitego głosu i wrażliwego człowieka, jakim był Kim Jonghyun.

W przemyśle kulturalnym, który zminimalizował rolę muzyczności, talent zawsze zostanie doceniony. Tak stało się z Kim Jonghyunem, urodzonym w 1990 roku w Seulu. Z początku jedynie kolejny członek popularnego boysbandu, z czasem wyewoluował w artystę, który poprzez muzykę obnaża wszystkie swoje emocje.

Jonghyun dołączył do SM Entertainment, będąc jeszcze w szkole. W tamtym czasie grał na basie w zespole stworzonym ze znajomymi. „Nie marzyłem o zostaniu idolem lub piosenkarzem pop – miałem tylko w głowie myśl, że chcę kontynuować [granie] w kapeli i zajmować się muzyką. Początek był bardzo lekki. Nie poszedłem na przesłuchanie z przekonaniem ‘Muszę koniecznie zdać’. To było tylko dla zabawy”, mówił sam artysta w wywiadzie dla Dazed.

Niedługo po debiucie w SHINee, Jonghyun sprawdził się jako autor tekstów, tworząc Juliette z drugiego mini-albumu „Romeo” wydanego w 2009 roku. Od tamtej pory jego nazwisko można było regularnie znaleźć na każdej płycie boysbandu, zarówno w rubryce dotyczącej kompozycji, jak i tekstu.

Pierwszy solowy utwór Jonghyuna nie był całkowicie jego piosenką, a coverem Y, ¿Si Fuera Ella? Alejandro Sanza. Muzyk napisał do utworu własny tekst. Hyeya posiada bardzo osobisty ton,

 

 

poprzez zawołanie do pewnej dziewczyny, o której niewiele nam wiadomo. Wiemy jedynie, że sprawiła ona ogromny ból swoim odejściem, a pozostawiony przez nią mężczyzna jest dosłownie w rozsypce emocjonalnej.

W 2010 roku wraz z Jayem z TRAX, Kyuhyunem z Super Junior oraz Jinho z PENTAGON wziął udział w projekcie SM Entertainment, SM the Ballad. Uformowana grupa skupiała się na muzyce bliskiej balladom oraz R&B. W tym składzie wydano mini-album „Miss You” z tytułowym singlem o tej samej nazwie. Z początku utwór miał  się znaleźć na debiutanckiej płycie SHINee w 2008 roku jako duet Jonghyuna i Onew, jednak zrezygnowano z tego pomysłu z powodu niekompatybilności ze stylem innych piosenek na krążku.

Pierwszą piosenką, którą skomponował Jonghyun, było Gloomy Clock z 2013 roku. Numer to prezent dla jego przyjaciółki IU, u której gościnnie zaśpiewał. Już od samego początku można usłyszeć typowy dla niego styl muzyczny. Jonghyun miał w zwyczaju stawiać swoje trudne teksty o samotności za minimalistyczną, niemal wesołą melodią. To zestawienie jednak nie mogło jednak przysłonić smutku w wokalach IU oraz Jonghyuna. Muzyk często korzystał z tej metody w późniejszych swoich pracach. Z utworów, jakie Jonghyun wykonał dla innych wykonawców, warto wspomnieć m.in. o Playboy EXO oraz Breathe Lee Hi.

Pod koniec stycznia 2014 roku, władze radio MBC ogłosiły, że Jonghyun zostanie prowadzącym program „Blue Night”. Chwalili nowego hosta, tłumacząc swoją decyzję tym, że „(…) mieli Jonghyuna na oku, ponieważ poświęca [dużo czasu] aktywnościom związanym z muzyką”.  Od tamtej pory artysta pojawiał się codziennie w każdym programie, a jego zdjęcia ze wszystkimi gośćmi poszczególnych audycji dostępne są na stronie radio. Ostatni broadcast odbył się 2 kwietnia 2017 roku. Jonghyun musiał zrezygnować ze względu na zbliżające się aktywności SHINee w Japonii i Ameryce Północnej.

Solowy debiut muzyka nastąpił 12 stycznia 2015 roku z mini-albumem „Base”. Był to także szereg kolaboracji z innymi artystami, m.in. Wheesungiem, IRON, Younhą czy Zion. T. Solowa płyta zajęła pierwsze miejsce w rankingu Światowych Albumów Billboard, a Jonghyun został pierwszym członkiem SHINee, któremu to się udało. Tytułowe single płyty, Crazy (Guilty Pleasure) oraz Déjà-Boo, to, według artysty, piosenki opisujące jego muzyczny kolor. „Mówiąc szczerze, nie czuję się pewny śpiewając ballady”, mówił podczas showcase’u „Base”. „W przeszłości fani uwielbiali moje ballady, ale nie jestem za dobry w ich śpiewaniu. W tym albumie skupiłem się na przedstawieniu mojego stylu muzycznego i tym, co chciałbym w przyszłości kontynuować”. Nie trzeba także przypominać, że to z tego albumu pochodzi Hallelujah, jedna z obowiązkowych pozycji, którą musi znać każdy fan SHINee.

Praca w radio umożliwiła Jonghyunowi wydanie we wrześniu 2015 roku składanki „The Collection: Story Op.1”. Jak sam wspominał, chciał połączyć kontakt z fanami i muzykę. Tym sposobem zaczął pisać proste piosenki oparte na historiach, które otrzymywał od słuchaczy. Jonghyun co kilka tygodni prezentował swoje materiały w czasie trwania audycji, a na potrzeby płyty je przearanżował. Album nie otrzymał żadnej promocji, ponieważ miał być jedynie zbiorem osobistych historii ludzi opowiedzianych śpiewem Jonghyuna. W tym samym czasie wydał także swoją pierwszą powieść, „Skeleton Flower: Things That Have Been Released and Set Free”, w której opisał swoje uczucia związane z komponowaniem.

Pełnię możliwości Jonghyuna mogliśmy zobaczyć na jego pełnym albumie, „She Is”, wydanym w 2016 roku. Z dziewięciu utworów, Jonghyun napisał osiem. Zrobił to jednak zupełnie świadomie i usprawiedliwiał jedną „nie swoją” kompozycję, White T-Shirt, w prosty sposób. Cieszył się z możliwości dopasowania się do konceptu, jaki przygotowała dla niego wytwórnia. Był ciekaw, jaką ma o nim opinię i jakim według nich jest artystą. Całym pomysłem „She Is” było stworzenie pewnej postaci, wizerunku, który Jonghyun obrał podczas promocji. Każdy kawałek miał opisywać charakter tego mężczyzny. Jest on artystą, chociaż ma przyzwyczajenia obsesyjno-kompulsywne, przez które zostaje zepchnięty na margines normalności. Widzimy to, na przykład, w teledysku do tytułowej piosenki, Good (She Is). Postać Jonghyuna m.in. chodzi pomiędzy białymi liniami, przechodząc przez ulicę lub nie może dotknąć brudnej klamki otwierając drzwi.

Jak Jonghyun przedstawiał siebie w mediach? Magazyny modowe, dla których udzielał wywiady są skarbnicą ciekawostek o nim. Przede wszystkim sprawiał wrażenie osoby spokojnej i cichej. To w czerwcowym wydaniu Harper’s Bazaar z 2016 roku przyznał, że od wielu lat śpi jedynie po dwie lub trzy godziny. Pokładał też ogromne dozy pewności w swoje umiejętności. „Przez stereotypy ludzie mówią, że idole tworzący muzykę, są ‘powyżej oczekiwań’, chociaż komponowanie wcale nie jest czymś wyjątkowym. To wrodzona wada i siła, jaką mają idole”, mówił w tym samym magazynie. Gdzie indziej wyznał, że jest narcyzem, bo poznał, co to znaczy nienawidzić siebie. W pewnym momencie swojego życia pokonał bariery psychiczne i zaczął mieć coraz więcej pewności siebie. Porównywał wielkość narcyzmu z ilością wiedzy o samym sobie. Fanów traktował zaś na równi sobie. W jednym z wywiadów mówił, że „(…) relacja między artystą, a odbiorcami nie jest czymś po prostu pięknym. My oczekujemy, zawodzimy, imponujemy, denerwujemy się na siebie… To więź pomiędzy dwoma osobami, przez którą po kilka razy przechodzą takie emocje”.

W kwietniu 2017 roku wydał drugą składankę „The Collection: Story Op.2”. Jak w przypadku pierwszej płyty, nowe wydawnictwo uwieńczono koncertem, a sam muzyk nie promował się w programach muzycznych. W Lonely usłyszymy również Taeyeon, bliską przyjaciółkę Jonghyuna. Tytułowa samotność jest głównym tematem utworu, gdzie nawet bliskość osoby nie może odpędzić niepokojącego uczucia. Cała płyta jest złożona z delikatnych, kojących kompozycji, gdzie główną rolę gra wokal i gitara. Fani wracają obecnie do Elevator oraz Let Me Out, które są o wiele cięższymi pozycjami na albumie. Artysta opowiada w nich o brutalności świata i uczuciach kogoś, kto zupełnie się poddał. „Story Op.2” opisywaliśmy również na naszej stronie.


Na początku grudnia 2017 roku Jonghyun odbył koncert nazywany „Inspired”. W tym samym czasie przygotowywał się do wydania nowego albumu, którego premiera była zaplanowana na styczeń 2018 roku. Praca nad wszystkimi piosenkami oraz teledyskiem była już zakończona. Jednak wieść o samobójstwie piosenkarza wstrząsnęła nie tylko fanami SHINee, ale całym światem k-popu. 18 grudnia Jonghyun został znaleziony nieprzytomny w wynajętym apartamencie. Już na miejscu stwierdzono zatrzymanie akcji serca. Piosenkarza przeniesiono do szpitala Konkuk University, gdzie stwierdzono zgon. Powodem śmierci było wdychanie toksycznych oparów z podpalonej na patelni ligniny. Dzień po tragedii, bliska przyjaciółka Jonghyuna, Cloud9, udostępniła jego ostatni list. Dowiedzieliśmy się z niego, że muzyk od lat zmagał się z depresją, która uniemożliwiała mu normalne funkcjonowanie.

Wydarzenie to wywołało wiele dyskusji na temat choroby nieakceptowanej społecznie w Korei. Według WHO, Republika Korei zajmuje 10. miejsce na światowej liście ilości samobójstw na 100 000 mieszkańców w 2016 roku. Zaczęto również rozmowy na temat surowego i konkurencyjnego charakteru branży rozrywkowej w tym kraju. Na świecie fani wspierali się hashtagami #StayStrongShawols oraz #YouDidWellJonghyun. Wielu artystów k-popowych pokazywało swoje wsparcie i przekazywało kondolencje zarówno na social media, jak i podczas występów. SM Entertainment wydało teledysk do występu Dear My Family w wyrazie hołdu dla zmarłego, aby „fani mogli jeszcze raz posłuchać jego glosu”.

Niewiele ponad miesiąc później, wytwórnia zdecydowała się wydać przygotowany już wcześniej album. „Poet | Artist” ujrzało światło dzienne 23 stycznia 2018 roku. Wszelkie dochody ze sprzedaży wytwórnia przekazała matce zmarłego oraz organizacji pomagającej osobom żyjącym w trudnych warunkach. Płyta była dla fanów sentymentalnym powrotem na chwilę przed grudniem. Zawierała w sobie wszystko, z czego znaliśmy Jonghyuna. Eksperymentalne style, subtelność, świetny wokal, a przede wszystkim – niemal namacalną miłość do muzyki. „Poet | Artist” zadebiutowało na 177. miejscu Billboard 200, będąc wtedy jedną z niewielu płyt k-popowych solistów, którym to się udało.


„Spisałeś się”. Te słowa Jonghyun chciał usłyszeć najbardziej. Swoimi pracami i godzinami spędzonymi jako członek SHINee przyniósł fanom wiele radości. Za radiowym mikrofonem dał się poznać jako zwykły człowiek i wysłuchiwał codziennych problemów swoich słuchaczy. Pomagał im najlepiej jak umiał – poprzez muzykę. W pierwszą rocznicę jego śmierci poświęćmy chwilę na zastanowienie się, jakim człowiekiem był Kim Jonghyun. Pochwalmy też jego ciężką pracę, w którą wkładał tyle serca.

 

źródło: (1)(2)(3)(4)
źródło zdjęcia: jonghyun.smtown.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.