Czasem przez ludzi przelewa się tyle artystycznej inspiracji, że nie starczy jej na tylko jeden kierunek w sztuce. Tak właśnie działa JIIN – jego potrzeba tworzenia i projektowania dotyka każdego aspektu jego życia i pracy. Zgranie ze sobą elementów audiowizualnych sprawia, że możemy odbierać jego muzykę na wielu płaszczyznach.

Będąc artystą, wielu dąży do perfekcji i ćwiczy swój kunszt, aby stać się w nim mistrzem. Jednak jest to jednocześnie pewnego rodzaju hamulec. Poświęcając się jednemu strumieniowi w sztuce, zamykamy przed sobą drogę do rozwoju na innych polach. Estetyczny zmysł artysty nie ogranicza się tylko do jednej kategorii, muzyk nie musi być tylko muzykiem, a malarz malarzem. Lee Marco, działający pod pseudonimem JIIN, jest żywą personifikacją tego stwierdzenia. Jest nie tylko producentem muzycznym, interesuje się również architekturą, co pomaga mu w projektowaniu graficznym i set designie.Udało mu się nawet załapać trochę doświadczenia jako model dla marki Beentrill. Zgłębianie sztuki na wielu płaszczyznach sprawia, że trudno go wpisać w jedną kategorię. „Wygląda na to, że ‘biznesman’ to najlepsze określenie [dla mnie] dla znalezienia wspólnego pierwiastka”, mówi sam artysta.

Jak znaleźć balans pomiędzy komponowaniem, projektem okładki a dekoracją wnętrza na koncercie? JIIN uważa, że to muzyka jest centrum wszystkiego. Okładka jest jej zobrazowaniem, a kluby istnieją tylko po to, aby grać piosenki stworzone gdzieś indziej. Muszą mieć styl i wyrażać nim swoje znaczenie. Tym kierował się wydając swoje debiutanckie EP „Cult Hymns”. Sam zaprojektował wygląd płyty, a także sam skomponował muzykę i był jednym z dwóch reżyserów MV do Cult Logic. Jego styl nawiązuje do estetyki panującej w latach 90. w Hong Kongu, w którym mieszkał w tamtym czasie. Wśród piosenek na „Cult Hymns” panuje elektronika podtrzymywana dźwiękami R&B oraz rocka.

Yin Yang powstało w ramach otwarcia wystawy Chanel „Mademoiselle Privé” w Seulu w 2017 roku. Wystawa skupiła się na reedycji kolekcji biżuterii „Bijoux de Diamants”, pierwotnie stworzonej przez założycielkę domu mody oraz, ikonicznemu już, zapachowi Chanel No.5. JIIN, zainspirowany graficzną stroną wystawy, uznał, że w swojej pracy nie musi wykorzystywać wokali. Skupił się na zaprojektowaniu ciekawych i oryginalnych dźwięków, które przyciągają uwagę słuchacza. Inspiracją stała się też sama Coco Chanel oraz jej uwielbienie do koloru czarnego i białego. Tym samym powstał koncept yin i yang jako idea harmonii i balansu.

JIIN ma także na koncie wiele składanek i ścieżek dźwiękowych stworzonych dla firm odzieżowych. Jego muzykę usłyszymy m.in. w „Seaside” Gucci, „Secret” Louis Vuitton, dokumencie Needs & Wants, Nowness X Gordon Smith oraz kampaniach promocyjnych Stussy X Converse oraz Woolrich S/S 17. Oprócz tego, regularnie koncertuje w Seulu, gdzie może pochwalić się m.in. dwiema imprezami organizowanymi z firmą Boiler Room, oraz Hong Kongu.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Wrote some 💽 @STUSSY Biannual Vol — 7 video. Available in Chapter Stores and on #Stussy.com April 1st

Post udostępniony przez JIIN (@jiin.wav)

Młody twórca sprawdził się także jako dyrektor artystyczny nie tylko swoich własnych piosenek. Jego wpływ możemy zobaczyć u Daniela Caesara w Praise Break oraz Pilgrims Paradise, a także You’re The One Kaytranada.

 

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o artyście, zajrzyjcie na jego social media. JIINa znajdziecie na Instagramie, Facebooku, jego stronie internetowej, Spotify, SoundCloud i YouTube.

 

źródło: (1)
źródło zdjęcia: speeker.co.kr

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.