Odkąd w wakacje media obiegła informacja o fuzji Source Music z Big Hit Entertainment, wszyscy zastanawiali się, jak będzie dalej wyglądać kariera GFRIEND. Na najnowszym albumie „回:LABYRINTH” dziewczęta znajdują jednak złoty środek pomiędzy swoim oryginalnym brzmieniem, a nowymi dźwiękami dla ich muzyki. Podsumowaliśmy dla Was wszystko, co powinniście wiedzieć o najnowszym comebacku zespołu.

GFRIEND ma na koncie spory dorobek hitów, rozpoczynając chociażby od Rough Navillera, przez charakterne Fingertip, nostalgiczne Time for the moon night, a kończąc na ostatnich wydawnictwach z Sunrise oraz FEVER. Dziewczęta zdążyły już tym samym wyrobić swoją własną markę, tworząc także konkretny obraz w głowach słuchaczy. Przez pięć lat od debiutu członkinie girlsbandu jednak wydoroślały tak, jak ich muzyka, czego dowodem może być album „回:LABYRINTH”. Co więcej, wskazuje nam na to nawet tytuł krążka i jego symbolika. Znajdziemy tam chiński znak odpowiadający zwrotowi „zawróć”, który w połączeniu z „labiryntem z wieloma wyjściami”, ma reprezentować nieustanny rozwój grupy, zarówno muzycznie i personalnie. 

Tytułowe Crossroads może z początku wydawać się znanym brzmieniem, podobnym do innych wydawnictw girlsbandu. Po przesłuchaniu kawałka zdajemy sobie jednak sprawę, że dziewczęta oraz ich producenci zręcznie połączyli to, co sprawia, że GFRIEND to GFRIEND z czymś nowym i wytaczającym nowy kierunek rozwoju zespołu. Bohaterka piosenki staje na tytułowym rozdrożu, nie wiedząc co dalej ze sobą począć. W późniejszej fazie numeru zdaje sobie jednak sprawę, że gdziekolwiek nie pójdzie, zawsze będzie w odpowiednim dla siebie miejscu i czasie. Uczy się, że nie musi wybierać tylko jednej opcji na swoją przyszłość. 

Teledysk do piosenki może pochwalić się wyjątkowo dobrą realizacją oraz nostalgicznym nastrojem, który wita nas jeszcze przed rozpoczęciem się muzyki. Co ciekawe, w klipie nie znajdziemy scen tańca, jakie dominowały w poprzednich wydaniach od GFRIEND. Choreografię do utworu możemy tym razem zobaczyć jedynie w występach na żywo, jak ten z Mnet M!Countdown.

Jeśli możemy nazwać Crossroads dopiero zapowiedzią nowości, to „回:LABYRINTH” jest ich pełnym spektrum. Widać to już w rozpoczynającym płytę Labirynth, które jest połączeniem elektroniki i popularnych obecnie tanecznych beatów. Inspirację najmodniejszymi aktualnie brzmieniami widać tym bardziej w trzecim na krążku Here We Are. Słychać w nim elementy R&B, które w połączeniu z wokalami dziewcząt daje przyjemną dla ucha power balladę. Eclipse to natomiast powrót GFRIEND do stylu, dzięki któremu pokochały ich tysiące. Z pozoru delikatna melodia otrzymuje pazur w postaci ciężkich beatów i rytmowi wprost zachęcającemu do tańca.

Później piosenki stanowczo zwalniają tempa. W drugiej części albumu wita nas Dreamcatcher – senna kompozycja z rozbudowaną linią basową i syntezatorami. Utwór wyróżnia także wokalizacja, uwypuklająca przesłanie i nastrój całości.  „回:LABYRINTH” kończy delikatne From Me z gitarą akustyczną. Source Music opisało numer jako „alternatywny pop, który wydobywa wszystkie najlepsze cechy głosów członkiń zespołu”. 

Trudno ukryć, że „回:LABYRINTH” bardzo dobrze trafił w gusta fanów GFRIEND. Grupa może pochwalić się najlepszą sprzedażą albumu w swojej karierze. Według Hanteo Chart, w pierwszym tygodniu od premiery krążek kupiono ponad 53 tysięcy razy. Ponadto Crossroads zdobyło już cztery pierwsze nagrody w koreańskich programach muzycznych. Pierwszą statuetkę dziewczęta odebrały w SBS MTV The Show 11 lutego. 

 

 

źródło:(1)(2)
źródło zdjęcia: YouTube