SEVENTEEN kojarzy się zwykle z radosnymi i pełnymi energii piosenkami, którym towarzyszą skomplikowane choreografie oraz dużo zabawy na scenie. Nie trzeba daleko szukać na osi czasu, bo już w grudniowym comebacku z „TEEN, AGE” zespół pokazał Clap, charyzmatyczny kawałek z mocnym rytmem i pasującymi do niego energicznymi krokami. Od początku tego roku grupa zwróciła się jednak w delikatniejsze i bardziej trendujące rytmy. W lutowym Thanks znajdziemy zatem już więcej EDM, które na poprzednich wydawnictwach królowało tylko „na stronie B” albumów. Tym razem SEVENTEEN zebrało swoje doświadczenia i postawili w pełni na bardziej dojrzałą muzykę.
Na „You Make My Day” znalazło się w sumie sześć utworów. Według samych członków grupy, album zebrał ich „najpiękniejsze momenty”, co można różnie interpretować. Pewnymi wskazówkami do opisania płyty jest dzień i słonecznik, co wskazuje na letnią porę. Dlatego Oh My! kierowane jest szczególnie w czasie gorących dni, aby orzeźwić słuchacza. Na innych pozycjach krążka znajdziemy głównie prace Wooziego oraz Bumzu. Inni członkowie SEVENTEEN również brali czasami udział w produkcji.
- 어쩌나 (Oh My!)
- Holiday – piosenka inspirowana była nowoczesnym rockiem, który jest „czystszą” i bardziej rześką wersją tego oryginalnego. Oprócz Wooziego, w tekst zaangażowani byli Wonwoo oraz S. Coups. Opowiada o zwykłym dniu wakacji, podczas którego dwie osoby mające się ku sobie spędzają razem czas. Przy tej jedynej nawet nudna miejska sceneria zostaje luksusowymi wakacjami w tropikach.
- 나에게로 와 (Come To Me) – utwór śpiewany przez unit wokalistów grupy. Znajduje się tutaj porównanie drugiej osoby do drzewa, które daje schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Bohater tekstu w pewnym momencie sam chce się stać takim filarem i zaopiekować się cenną mu osobą. Nawet głosy członków w delikatny sposób chcą ukoić słuchacza i pozwolić na odprężenie.
- What`s Good – ten numer należy go unitu hip-hopowego. Wszyscy czterej jego członkowie brali udział w pisaniu słów do kawałka. Muzyka odnosi się tutaj do neo soulu oraz klasycznych pozycji hip-hopowych, gdzie przez cały utwór melodia nie zmienia się wcale lub robi to nieznacznie. Zdecydowanie skupiono się na tekście, który brzmi jak wiadomość. Możemy z niej odczytać bardzo luźne podejście do dorastania i przejmowania się problemami. Raperzy przekonują, że warto brać to co najlepsze z życia garściami, czas nigdy się nie zatrzyma i warto zrobić coś, z czego będziemy później dumni.
- Moonwalker – unit tancerzy zespołu postawił w swojej piosence na housowe brzmienia. Chociaż w piosence główną rolę gra bas, nie nadaje całości ciężkiego, klubowego tonu. Tekst gra tutaj drugoplanową rolę, skupiono się bardziej na jego brzmieniu niż dosłownym sensie. Usłyszymy więc dużo powtórzeń i eksperymentalnych stylizacji słów.
- 우리의 새벽은 낮보다 뜨겁다 (Our Dawn Is Hotter Than Day) – najspokojniejsza kompozycja z całej płyty. Rytm R&B wygrywają elektryczna gitara i trapowy, prosty beat. Miłość jest tutaj przekazana poprzez czułe momenty spędzone w gorące dni lata.
Tego samego dnia wróciło MAMAMOO ze swoim albumem „Red Moon”, dołączając do innych girlsbandów królujących na szczytach rankingów muzycznych. Jednak SEVENTEEN także zajęło dobre pozycje na listach, pojawiając się tuż pod żeńskimi grupami. Najlepsze wyniki udało się zyskać zespołowi 1,5 oraz 2,5 godziny po wydaniu albumu. Z tego czasu poniżej są podane wyniki Oh My!. Dodaliśmy dodatkowo wynik tytułowego utworu z 10:30 KST następnego dnia dla pokazania stabilności na chartach, jaką osiągnął zespół.
Jak z każdym wydawnictwem SEVENTEEN, płycie towarzyszyła seria zakulisowych materiałów. Poniżej znajdziecie galerię z teledysku Oh My!. Na YouTube zaś dodano wideo z tworzenia photobooka w wersji „set the sun” oraz „meet”. Zakulisowe „follow” pojawiło się w wersji zdjęć na portalu Naver StarCast.
źródło: (1)
źródło zdjęcia: Naver StarCast