Dazed & Confused, jak sam o sobie pisze, „istnieje by upoważniać, zabawiać i edukować jutrzejszych kulturowych liderów przez radykalną modę, fotografię i opowiadania nieznające strachu”. Dziennikarka magazynu, Taylor Glasby, przeprowadziła wywiad z EXO, największym, według niej, boysbandem na świecie. Przeczytacie go także u nas!
Grasz i śpiewasz pod różnymi imionami, ale jakie cechy rozwinąłeś jako Suho z EXO i przeniosłeś na aktorstwo?
Suho: Powiedziałbym, że „odpowiedzialność”. Będąc liderem EXO, nauczyłem się być bardziej odpowiedzialnym i uważnie słuchać opinii członków, aby potem dyskutować i prowadzić [zespół]. Bardzo pomogło mi to podczas grania, bo zacząłem odpowiadać za swoją postać od początku do końca. Muszę też zwracać uwagę na innych bohaterów, żeby zachować balans.
Jak bycie rozpoznawanym jako artysta pod imieniem Kim Jun Myeon, przyczyniło się do bycia Suho z EXO w 2016?
Suho: Mimo, że gram od niedawna, nauczyłem się, że aktorzy analizują swoich bohaterów i ożywiają ich nie tylko poprzez słowa, ale i zachowanie, mimikę oraz inne elementy. Piosenkarze również interpretują i śpiewają z odpowiednimi emocjami, stwarzając spójny wykon. Mają jednak mniej czasu na scenie i zawsze niepokoiło mnie, jak najlepiej pokazać wtedy emocje. Dzięki aktorstwu nauczyłem się swobodniej i różnorodniej wyrażać siebie i nawiązywać kontakt z fanami, co pomaga mi bardziej cieszyć się sceną.
D.O, wspomniałeś, że bardzo chciałbyś zagrać postać bez serca w mrocznym filmie. Takie osoby są często samotne, zimne i niemoralne – byłbyś podekscytowany czy przerażony, zagłębiając się w taką rolę?
D.O:Nie boję się, sądzę, że byłoby to raczej ekscytujące. Uważam, że mam w sobie różne strony, które nie były jeszcze pokazane i takie, o których nie wiem nawet sam. Dlatego mam nadzieję, że poprzez granie [tych] różnych postaci, będę miał możliwość odkrycia różnych aspektów samego siebie.
Jaki jest twój sposób na ożywienie [swojej] postaci i sprawienie, że publiczność łatwo może się z nią utożsamić?
D.O: Nie powiedziałbym, że jest to jakiś mój specjalny sposób na zagranie postaci naturalnie, ale podczas okresu zdjęciowego staram się stać się osobą, którą gram. Wiem, że zagłębienie się w postać w pełni i życie nią na co dzień nie jest łatwe, ale jednocześnie sądzę, że to najważniejsza rzecz, kiedy chcesz zrozumieć bohatera [którego grasz]. Dlatego staram się jak najbardziej na tym skupić.
Lay, za tobą rok pełen muzyki, nagrań [do filmów], podróżowania na trasie Korea – Chiny i pisania autobiografii „Standing Firm At 24”. Po pierwsze, jak znajdujesz równowagę pomiędzy różnymi dziedzinami pracy a czasem dla siebie?
Lay: Właściwie, to nie próbuję znaleźć tej równowagi. Ale kiedy już się staram, żadna rzecz nie wychodzi mi dobrze. Staram się więc nie komplikować i skupiać się na jednej aktywności. Jak powiedziałaś, był to pracowity rok, więc nie było czasu na odpoczynek, jednak jestem wdzięczny za to, że miałem szansę zdobyć doświadczenie w różnych dziedzinach. Odtąd to, czego pragnę to cieszyć się z każdej chwili, nawet jeżeli to [praca] może być czasem męczące.
W jaki sposób odpoczywasz albo się „wyłączasz”?
Lay: Ładuję baterie, pracując nad piosenkami, które chciałbym zaprezentować fanom. To naprawdę świetne uczucie, kiedy widzę, że podobają im się utwory, nad którymi ciężko pracowałem. To daje mi siłę i energię do dalszego działania. Właśnie dlatego chcę rozwijać swoją karierę na różnych polach i prezentować różną muzykę w przyszłości.
Sehun, fani nazywali cię pieszczotliwe „zuchwałym maknae” na początku waszej kariery przez twoją, trochę bezczelną, pewność siebie. Patrząc wstecz, widzisz jakieś kamienie milowe w twojej przemianie w wieku 23 lat?
Sehun: Fani nazywali mnie „zuchwałym maknae”? (śmiech) Myślę, że to przez to, że świetnie dogadywałem się ze starszymi członkami zespołu, tak jak z przyjaciółmi… Oczywiście miałem do nich szacunek. Dużo z nich żartowałem, ale nasza relacja nadal była komfortowa. Gdy debiutowaliśmy [z EXO] byłem jeszcze niepełnoletni, więc teraz staram się być bardziej „dojrzałym maknae”. Więc zamiast wybrać jakiś konkretny specjalny etap mojej przemiany wierzę, że każdy moment doświadczony przeze mnie jako członka EXO był dla mnie kamieniem milowym.
Jak myślisz, co się zmieniło w tobie, zarówno jako członka EXO, jak i prywatnie? I które aspekty Oh Sehun’a nie zmieniły się wcale?
Sehun: Myślę, że stałem się bardziej odpowiedzialny i dojrzały, w EXO i prywatnie. Staram się też pokazać swoje różne strony, nie tylko jako piosenkarza, ale i aktora oraz na innych możliwych polach. Chociaż to trochę krępujące, na szczęście nie zmieniło się to, jak czuję się w stosunku do innych członków zespołu i w przyszłości to także się nie zmieni!
Baekhyun, jesteś nieustraszony jeśli chodzi o występowanie [z zespołem], ale również poza EXO, w musicalu „Singin’ In The Rain”, treningu jazdy konnej czy historyczną dramę „Moon Lovers”…
Baekhyun: Tak, to prawda! Pasjonuje mnie ciągłe testowanie moich możliwości, więc nie boję się próbować nowych rzeczy. Wiem, że doświadczenia, które zdobywam, na pewno mi pomogą, jak nie teraz, to pewnego dnia w przyszłości. Dlatego zawsze staram się w pełni przyswajać i cieszyć się tym, czego się uczę.
Kiedy myślisz o przyszłości, czego się obawiasz? Czy jest jakieś specyficzne wyzwanie, które sobie postawiłeś?
Baekhyun: Może to nieoczekiwana odpowiedź, ale kiedy myślę o przyszłości, jedyna rzecz, o którą się martwię to moje zdrowie! (śmiech) Nie boję się o moją popularność czy koniec kariery jako piosenkarza, bo wierzę, że to zależy od tego, jak długo się rozwijam. Jednakże zdrowie jest czymś, czego nie da się utrzymać po prostu się starając, więc muszę być zdrowym, żeby rozwijać moją karierę. Moim celem jest być zapamiętanym jako Baekhyun z EXO, nie tylko jako piosenkarz. Żeby to osiągnąć, zawsze próbuję poświęcać czas na uczenie się nowych rzeczy z różnych dziedzin.
Kai, twoje solówki podczas występów EXO są zawsze ich mocnymi punktami… Co podczas nich dzieje się w twojej głowie? Słyszysz publiczność czy samą muzykę?
Kai: Za każdym razem jest inaczej. Kiedy muszę dokładnie pokazać emocje podczas solówki, mam w uszach słuchawki z muzyką ustawioną na maksymalną głośność, by skupić się tylko na niej i wczuć się. Jednakże, podczas grupowych występów lubię cieszyć się i komunikować z resztą zespołu i fanami, słucham widowni i napawam się momentem. Niewiele rzeczy jest w mojej głowie, gdy występuję! Większość „myślenia” ujawnia się podczas tworzenia i ćwiczenia choreografii i to wtedy myślę o emocjach, kluczowych momentach każdego kroku i tym, jak je zaprezentować.
Więc to po prostu solidna podstawa i emocje, co sprawia, że jesteś tak skupiony i połączony ze swoim ciałem?
Kai: Po prostu daję się ponieść emocjom, atmosferze i muzyce. Tak jak piosenka, choreografia opowiada historię i wierzę, że publiczność może zidentyfikować się z występem, jeżeli te dwie rzeczy idą ze sobą w parze, są jednością. Myślę, że nie czuję nic konkretnego czy specjalnego w kulminacyjnym momencie choreografii, staram się utrzymywać emocje przez cały występ. Jestem jednak usatysfakcjonowany i szczęśliwy, kiedy pokażę historię, którą chciałem opowiedzieć.
„Efekt EXO” nie zwolnił – pierwsze miejsce w [rankingu] Forbes Korea Power Celebrity List 2016; koncerty zapełnione co do miejsca; kampanie reklamowe, oddani fani. To wszystko powoduje presję i oczekiwania – jak sobie z tym radzisz Xiumin?
Xiumin: Robimy co w naszej mocy, żeby pokazać postępy, a nie cofanie się; żeby przekroczyć własne limity, kiedy pracujemy nad nowym projektem. To prawda, że jesteśmy wtedy pod presją, ale sądzę, że nasza praca wymaga od nas abyśmy cały czas stawiali sobie wyzwania. Dużo trenujemy, żeby przygotować nowy album, ale też prowadzimy rozmowy z wytwórnią na temat doboru piosenek, konceptów i promocji, żeby zaprezentować nowy album jak najlepiej potrafimy. Także, proszę, dalej nas wspierajcie! (śmiech)
Jak utrzymujesz balans między życiem celebryty, a twoimi prywatnymi momentami?
Xiumin: Szczerze, to nie łatwe zachować balans między życiem celebryty, a tym prywatnym, które naturalnie zostaje wystawione na publiczny widok, ponieważ jesteśmy znani. Dlatego, zamiast być przewrażliwionym na tym punkcie i starać się rozdzielić jedno od drugiego, staram się tym nie stresować. Ale jako celebryta, chcę być bardziej odpowiedzialny za to co mówię i robię, skoro wiele, szczególnie młodych, ludzi mnie obserwuje.
EXO cały czas zachwyca nas cudownymi konceptami, ale, ze wszystkich teledysków, który ma dla ciebie największe znaczenie?
Chen: Muszę powiedzieć, że MAMA ma dla mnie, jak dotychczas, największe znaczenie. Razem z What Is Love, History i MAMA, mogliśmy przedstawić publiczności naszą muzykę, ale to właśnie MAMA była naszą oficjalną debiutancką [piosenką]. Ten „pierwszy” [utwór] ma bardzo duże znaczenie i nie może być porównywany z niczym innym.
A który utwór, w twoich oczach, był najbardziej satysfakcjonujący estetycznie?
Chen: Lucky One! Zawsze chcemy pokazywać nowe strony EXO przez muzykę, styl i występy w każdym albumie, ale też spróbować różnych rzeczy w naszych teledyskach. Uważam, że Lucky One dobrze pokazał nasze starania; koncept był nowy i świeży, użyliśmy różnych ruchów kamerą i technik [obróbki wizualnej – przyp.red.]. Ogólny ton i wizualny [aspekt teledysku] wyszły przepięknie.
Chanyeol, budujesz zaufanie do swoich umiejętności pisania tekstów i w „EX’ACT” przyłożyłeś się do stworzenia Heaven. Jeśli miałbyś wybrać z kim chciałbyś pracować nad solowym albumem, kto by to był?
Chanyeol: Jest wielu artystów, z którymi chciałbym pracować, gdybym miał możliwość! Ostatnio słucham jazz hip hopu i elektronicznej muzyki. Teraz interesuję się jazzem i utworami Jamie’go Culluma. Zawsze byłem [jego] wielkim fanem i ostatnio uczestniczyłem w Seoul Jazz Festival 2016. Miałem szczęście oglądać jak występował, co spowodowało, że ponownie zakochałem się w jego muzyce. Nie wiem czy kiedykolwiek będę miał taką możliwość, ale byłby to zaszczyt pracować z Jamie’m albo występować z nim na scenie. Wierzę, że mógłbym wiele się nauczyć z doświadczenia robiąc z nim coś, cokolwiek! Żeby spełnić to marzenie, będę nadal uczył się muzyki, aby się rozwinąć!
Oryginalny tekst znajdziecie na stronie Dazed & Confused – TUTAJ.
źródło: (1)
tłumaczenie: K. Fedrau, Z. Kadłubowska, A. Zwolakiewicz