Połączenie rocka i skrzypiec? Już niedługo w warszawskim klubie VooDoo będziemy mogli uczestniczyć w koncercie Violet Tree. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się twórczości bandu, który idealnie wpisuje się w naszą serię Wart Uwagi.

Violet Tree, jak lwia część artystów k-indie, swoją karierę rozpoczynało na ulicach seulskiej dzielnicy Hongdae. W 2014 roku band wydał debiutancki podwójny singiel, „After”. Promocyjna piosenka krążka, o takim samym tytule jak samo wydawnictwo, miała zaprezentować szerszej publiczności spektrum umiejętności zespołu. Członkowie grupy chcieli bowiem pochwalić się swoimi zdolnościami producenckimi, tekściarskimi czy designerskimi. After to miks elektronicznego rocka z popularnymi dźwiękami popu oraz muzyki tanecznej. W tekście znajdziemy wyznanie mężczyzny, który decyduje zakończyć długi związek. Zobaczcie występ z numerem na żywo:

Nieco ponad rok później fani usłyszeli pierwsze EP bandu. Na „Hedonism” możemy znaleźć łącznie cztery utwory. Grupa powróciła na scenę z innymi brzmieniami, które później coraz częściej pojawiały się na ich wydawnictwach. Mowa tu o połączeniu rocka, syntezatorów oraz dźwięków skrzypiec. Główny utwór płyty to Red Moon, Piosenka podejmuje temat miłości, jednak słuchacze mogą znaleźć w tekście wiele różnych interpretacji. Warto dodać, że na krążku znajdziemy także numer Ready, jeden z pierwszych kawałków stworzonych przez Violet Tree.

Jeszcze w tym samym roku, zespół podzielił się piosenką At the end of spring. Numer nie otrzymał klipu, co jednak nie oznacza, że powinniśmy go ominąć. Chociaż w tytule znajdziemy wiosnę, sami członkowie grupy przyznają, że kawałek ma bardziej jesienny klimat. Utwór powstał z myślą o wszystkich, którzy za kimś tęsknią. Lekka melodia, rozwijająca się wraz z czasem, ma im pomóc ze zmierzeniem się ze swoimi uczuciami.

W 2016 roku Violet Tree zaliczyło swoją pierwszą europejską trasę koncertową. Muzycy odwiedzili podczas niej 20 miast w pięciu krajach na wschodzie naszego kontynentu i nie tylko – Rosję, Ukrainę, Białoruś, Łotwę i Kazachstan. Jako swoiste podziękowanie, band wydał I would hope for the end of the earth. Piosenka, chociaż opowiada o smutnej historii odrzucenia i pożegnania się z ukochanym, łączy w sobie wesoły klimat z nieco dramatyczniejszymi brzmieniami.

Na początku 2017, Violet Tree wydało swój drugi w karierze mini-album. Oprócz nowych kawałków, znalazły się tam także zremasterowane single z poprzednich wydawnictw grupy. Tytułowe Canary zaprasza nas elektronicznymi dźwiękami, które potem przechodzą płynnie w bardziej klasycznie brzmienie kapeli. Warto zwrócić też uwagę na pierwszą pozycję z krążka – Stardust. To zdecydowanie jedna z najbardziej elektronicznych kompozycji zespołu.

W związku ze zbliżającą się trzecią, światową trasą koncertową, Violet Tree przygotowało w 2018 specjalny szereg wydawnictw. W ramach projektu światło dzienne ujrzały cztery single: Shape of You, Ghost Romance, L O V E oraz Stay With Me. Każdy z nich dedykowany był niejako jednemu z członków grupy. Kapela starała się bawić swoim naczelnym brzmieniem, starając wydobyć z niego jak najwięcej. Zachęcamy Was zatem do przesłuchania ich wszystkich:

Podczas swoich koncertów Violet Tree urozmaica swój repertuar coverami znanych k-popowych i zachodnich piosenek. Warto posłuchać ich wersji kawałków m.in. BTS, EXO, Sunmi czy BLACKPINK. Wszystkie znajdziecie na ich kanale na YouTube, na zachętę wstawiamy Wam Fake Love Bangtanów w wykonaniu bandu:

Poczynania zespołu możecie śledzić na ich Facebooku i wspomnianym kanale na YouTube. Nie zapomnijcie przeczytać też szczegółów wrześniowego koncertu grupy w warszawskim klubie VooDoo.

 

źródło:(1)(2)(3)
źródło zdjęcia: Oficjalny Facebook Violet Tree

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.