Na „Remember Us: Youth Part 2” DAY6 zabrało nas do muzycznych lat 80. Zespół pokazał, że potrafi dostosować do siebie szerokie spektrum stylów i nadać im unikalne brzmienie. Nowy mini-album to także prawdziwa gratka zarówno dla fanów mocniejszych brzmień grupy, jak i delikatnej twarzy kapeli. Co warto wiedzieć o płycie?
DAY6 dołączyło do fali końcoworocznych comebacków ze swoim czwartym mini-albumem, „Remember Us: Youth Part 2”. Usłyszeliśmy go 10 grudnia. Grupa poświęciła ten rok na tworzenie muzyki, którą można określić jednym słowem – „youth”, czyli „młodość”. Ten motyw pojawił pierwszy raz na „Shoot Me: Youth Part 1” z czerwca, a więcej o nim przeczytacie TUTAJ. Tym razem zespół wrócił w zimę i starał się dopasować brzmieniem do panującej aktualnie aury. Wbrew pozorom, płyta jest wypełniona jednak energicznymi numerami, które mogą rozgrzać nas w ten chłodny czas.
Tytułowe days gone by jest reinterpretacją modnego w latach 80. synthpopu w połączeniu z brzmieniem kapeli. DAY6 chwyciło się stylu, który nie jest aktualnie popularny w Korei i starało się dopasować go do swojego rodzimego rynku. Piosenka, mimo swojego dosyć wesołego muzycznego klimatu, opowiada historię rozstania. Poznamy w nim opowieść o tym, jak wygasał pewien związek. Bohater piosenki nie żałuje jednak ani minuty, którą spędził z byłą partnerką, bo przecież ją darzył ją szczerym uczuciem. Wraz z mijającymi dniami łatwiej jest mu pogodzić się z tym, jak potoczyły się ich losy. Klip piosenki nawiązuje swoim klimatem do retro vibe, które ma w sobie singiel. Za kulisy jego powstawania zajrzycie TUTAJ.
- hurt road – ballada, która dzięki brzmieniom perkusji i gitary elektrycznej jest dosyć energicznym kawałkiem. Jej emocjonalna siła ukryła się w wokalach członków kapeli, które nadają jej smutnego charakteru. Młodość to droga, która nie jest usłana różami. Każdy z nas przechodzi przez to jednak na swój sposób, stara się nauczyć doceniać dobre rzeczy i mieć nadzieję na lepsze jutro.
- days gone by
- Headache – jedna z dwóch najmocniejszych, rockowych kompozycji płyty. Intensywne gitary, bas i perkusja świetnie oddają klimat słów utworu. Mężczyzna jest rozgoryczony obojętnością swojej partnerki. Zdesperowany, prosi ją, by nawet zaczęła krzyczeć i przeklinać, ale pokazała chociaż jakiekolwiek emocje. Wolałby już, żeby była tytułowym „bólem głowy”, bo wtedy mógłby dzięki niej cokolwiek czuć.
- 121U – kolejny pokaz rockowych możliwości grupy. Mocne brzmienia towarzyszą nam przez całą piosenkę i nie dają odpocząć od silnych emocji. Pewna kobieta kompletnie zawróciła bohaterowi w głowie. Wie on jednak, że gdy zrobi krok za daleko, już nie będzie odwrotu i trudno będzie mu zrezygnować z tej relacji. Partnerka zdaje się jeszcze celowo go kusić, chociaż tak naprawdę chce tylko zabawić się jego kosztem.
- So Cool – zwariowana mieszanka oldschoolowego hip-hopu i rocka. JYP opisało ją jako połączenie progresji akordów, popularnej niegdyś na Wschodnim Wybrzeżu, z G-funkiem, który wywodzi się z West Coast gangsta rapu. To wszystko łączy się w bardzo pozytywny utwór. Tekst pogrywa nieco ze słuchaczami i ma w sobie ogromną dozę humoru. Dzięki nagłemu zastrzykowi pewności siebie, bohater piosenki jest przekonany o tym, jaki jest świetny i chce poderwać swoją wymarzoną dziewczynę.
- Marathon – DAY6 wzięło na warsztat muzykę gospel i dopasowało ją do swoich potrzeb, nadając jej swingowego brzmienia. Piosenka jest apelem do młodych ludzi. Nie warto cały czas biec na złamanie karku i się przepracowywać. Czasem warto się zatrzymać i odpocząć. Zespół mówi nam, że teraz przyszedł czas na spokojny chód zamiast biegu i że „w porządku jest być powolnym”.
- Beautiful Feeling – tę piosenkę usłyszeliśmy już we wrześniu, przy okazji trzeciej rocznicy istnienia grupy. To klasyczny popowy kawałek, w którym usłyszymy jednak charakter DAY6 jako kapeli. Beautiful Feeling to numer dedykowany My Day. Opowiada o uczuciu, które jest czymś więcej niż „tylko miłością”.
Dingo Music udostępniło wyjątkowy występ na żywo z days gone by. Możecie obejrzeć go poniżej:
źródło zdjęcia: Oficjalna Strona DAY6
źródło: (1)
