DAY6 wróciło do nas ze swoim szóstym mini-albumem. Tym razem jednak powrót wyglądał nieco inaczej – nowej płycie nie towarzyszy promocja, a aktywności członków zespołu sprowadzone są do minimum. Mimo to, krążek świetnie przyjął się w Korei oraz na świecie. Jakościowo nie różni się także od pozostałych wydawnictw grupy. Co warto o nim wiedzieć?
„The Book of Us: The Demon” ukazało się 11 maja, czyli niespełna pół roku po ostatnim LP kapeli – „The Book of Us: Entropy”. „The Demon” jest trzecią odsłoną serii opowiadającej o naszym życiu jako książce, której strony zapisujemy własnymi historiami. Jej tytuł inspirowany jest teorią demona Maxwella, który, w prostych słowach, jest wyimaginowanym bytem, wprowadzającym energię w odizolowane od otoczenia ciała, mogącym zmieniać ich temperaturę oraz masę.1 W tym przypadku ten demon wkrada się w naszą miłość i jej intensywność w związku.
Kilka dni przed premierą płyty, JYP Entertainment ogłosiło, że z troski o zdrowie członków zespołu, DAY6 zawiesza tymczasowo wszelkie grupowe aktywności. Od tamtej pory w mediach pojawiają się od czasu do czasu Young K, Wonpil oraz Dowoon – nie jest to jednak regularna promocja albumu, do której są przyzwyczajeni fani.
Reakcja na te informacje oraz nowy materiał kapeli była niezwykle pozytywna. Dowodem na to są wysokie miejsca w rodzimych rankingach muzycznych tytułowego ZOMBIE (w tym #1 na Bugs oraz Genie) oraz wyniki w światowych zestawieniach iTunes. Dzięki nim płyta trafiła na najwyższą pozycję listy Najpopularniejszych albumów na świecie z dnia 11 maja. [wszystkie zrzuty ekranu pochodzą z 11 i 12 maja]
Tytułowym singlem mini-albumu zostało ZOMBIE, które na płycie znalazło się w dwóch wersjach językowych: koreańskiej oraz angielskiej. Bohater tekstu porównuje siebie do zombie, stracha na wróble – podąża przed siebie bez celu, jest wyprany z życia i uczuć. Jego dni zlewają się w jedność, szarość codzienności go przytłacza i jedyne, co chciałby zrobić, to móc się rozpłakać. Słowa utworu zdają się przemawiać do słuchacza jeszcze intensywniej ze względu na pandemię, w czasie której nasze dni wydają się być dokładnie takie same. Ponury nastrój utworu potęguje rockowy, nieco balladowy podkład z hip-hopowym rytmem wokalu. Za kulisy tworzenia teledysku do piosenki możecie zajrzeć TUTAJ.
- Day and Night – płyta wita nas wesołymi dźwiękami reggaetonu. Niech nie zwiedzie Was jednak to pozytywne brzmienie – tekst utworu opowiada o relacji, w której jedna strona jest słońcem, a druga księżycem. Moc ich uczuć nigdy nie jest na tym samym poziomie, jednak bohater ma nadzieję, że spotkają się kiedyś w jednym miejscu i poczują to samo.
- ZOMBIE
- Tick Tock – para straciła swoją iskrę, a łączące ich uczucie z czasem się zmieniło. Wcześniej mogli rozmawiać o wszystkim bez końca, teraz nawet trywialne pogawędki wydają się ogromnym osiągnięciem. W ich związku panuje taka cisza, że jedynym słyszalnym dźwiękiem jest tykanie zegara. Ponury charakter piosenki podbijają soulowe rytmy z lat 70. połączone z nowoczesnym rockiem.
- Love me or Leave me – folk, house, rockowe riffy i hip-hopowy rytm – utwór jest istną mieszanką wybuchową, która paradoksalnie tworzy spójną, energiczną kompozycję. Bohater wie, że uczucia jego partnerki wygasły, jednak daje jej zdecydować o przyszłości związku. Każe jej wybrać i powiedzieć wprost – kochasz mnie, czy odchodzisz?
- STOP – najmocniejszy, rockowy kawałek albumu. Bohater piosenki ma dosyć czyichś pomieszanych, zakręconych miłosnych historii, które cały czas się powtarzają. Nie chce oferować już żadnych rad, oprócz tego, by osoba zakończyła swój związek i przestała ciągle narzekać.
- 1 to 10 – mimo, że ukochana osoba ciągle się waha, bohater jest gotowy zrobić dla niej wszystko. 1 to 10 to wyznanie miłości pełne pewności i poświęcenia. Wszystko to w otoczeniu lekkiego brzmienia z lat 80.
- Afraid – bohater boi się, że jego własne nieszczęście rani jego ukochaną osobę. Wie, że w związku jest jej ciężko, ale bez niego będzie jej równie źle. Afraid to rockowa ballada, w której tworzenie zaangażowany był głównie lider kapeli, Sungjin.
- ZOMBIE (eng ver.)
Jak podoba Wam się najnowsza płyta DAY6?
1 Więcej o demonie Maxwella możecie przeczytać na przykład pod tym adresem.