Ostatnia część zeszłorocznego projektu wydawniczego Red Velvet zbiegła się z końcem roku. Tym bardziej podkreśliło to finał pewnej ery dla girlsbandu i otworzyło jego fanów na nowe możliwości. Co warto wiedzieć o „The ReVe Festival: Finale”? Wszystko znajdziecie w tym podsumowaniu.
2019 rok był dla Red Velvet bardzo udany, a sprawiła to między innymi seria wydawnicza „The ReVe Festival”. Czerwcowe „Day 1” oraz sierpniowe „Day 2” rozstały wydane w koncepcie wakacyjnego festiwalu, który może trwać przez wszystkie najcieplejsze miesiące roku. „Finale” pokazuje nam jednak, że pomimo zimnej aury za oknem, piosenki z dwóch pierwszych części trylogii świetnie pobudzają w nas energię, niezależnie od daty.
Rapackage promuje kawałek Psycho, dzięki któremu znajdujemy balans pomiędzy dwiema stronami zespołu – red oraz velvet. Chociaż to zdecydowanie zwolnienie w porównaniu do poprzednich Zimzalabim oraz Umpah Umpah, najnowszy utwór nadal kryje w sobie dużo energii. Melodia w stylu urban pop odpręża słuchacza, sprawiając jednocześnie, że nie może się od niej beznamiętnie odwrócić. Tekst opowiada ciekawą historię pary, której związek stoi niczym na wadze. Raz kłócą się bez opamiętania, kiedy indziej leżą przytuleni, pragnąc jedynie swojej bliskości. Wiedzą także, że są jedyni w swoim rodzaju i są dla siebie stworzeni, co inspiruje ich do znalezienia konsensusu.
Ciekawym dodatkiem do ostatniej części „The ReVe Festival” jest także special track – La Rouge. Jazzowy nastrój całości melodii i wokalizacji daje słuchaczowi zupełnie nowe, dojrzałe spojrzenie na Red Velvet. Piosenka przenosi nas wprost do lat 60., dając jednocześnie wspomnienie ostatnich koncertów grupy, które nosiły taką samą nazwę jak sam numer.
źródło:(1)
źródło zdjęcia: YouTube