Trzeci solowy album Laya jest zarazem pierwszym, jaki artysta przedstawił szerokiej publiczności USA. Znajdziemy w nim wachlarz stylów muzycznych, co ma tylko potwierdzić fanom, jak wszechstronnym muzykiem jest Zhang Yixing.

Lay na nowej płycie powrócił jako rozwinięta, lepsza wersja samego siebie jako artysty. Przesłuchując „NAMANANA” od razu można zauważyć, że muzyk postawił na różnorodność i chciał wypróbować wszystkich możliwości, jakie miał w zasięgu rąk. Taka taktyka nie jest przypadkowa – album kierowany jest przede wszystkim do amerykańskiej publiczności i stara się trafić w trendujące tam style i gusta. Dlatego oprócz 11 piosenek po chińsku, na „NAMANANA” znajdują się ich angielskie wersje, co daje aż 22 utwory. Sam Lay przyznał w artykule Metro, że za oceanem króluje hip-hop, który jest mu bliski, ale tym krążkiem chce pokazać coś nowego na rynku.

Tytułowa NAMANANA nawiązuje do fikcyjnej dżungli, do której można uciec przed stresem i presją, jakie czekają w realnym życiu. To miejsce, gdzie możemy chociaż przez chwilę dać się ponieść muzyce i być sobą. Całemu kawałkowi przewodzi melodia fletu, bębny i ciężki bas, charakterystyczny dla stylu moombahton. W teledysku Lay przemierza przez scenerie zniekształcone przez abstrakcyjną fantastykę. Jako zwykły listonosz spotyka powiązanych z magią ludzi, a kadry płynnie przechodzą do scen choreografii kawałka. 

Drugim tytułowym utworem jest Give Me a Chance, które miało swoją premierę 6 października, niemal dwa tygodnie przed wydaniem płyty. Kawałek powstał we współpracy z Bazzim, nowym muzykiem na rynku, który został już zauważony przez Billboard. Tutaj intensywność piosenki zdecydowanie opada, jednak na niektórych płaszczyznach utrzymuje niemal ten sam poziom, co w NAMANANA. Chodzi tutaj szczególnie o choreografię, wokół której skupiony jest czarno-biały klip wideo. Minimalistyczny urban pop wysuwa na pierwszy plan trap, nadający dynamiki. Tematem piosenki jest tęsknota za byłą ukochaną.

Lay brał udział w tworzeniu wszystkich pozycji na albumie, co ma pokazać kolejny aspekt jego umiejętności jako muzyka. Współpracował także z innymi artystami, takimi jak: wspomniany wcześniej Bazzi, producencki teamem Rice n’ Peas, amerykańskimi producentami MARZ Music czy 153 Joombas Music.

  1. The Assembly Call – intro do całej płyty.
  2. NAMANANA
  3. Give Me a Chance
  4. Lay U Down – Lay rozpoczyna numer uwodzicielskim tonem, przekonując dziewczynę do zbliżenia się. Jednostajna melodia R&B w relaksujący sposób prowadzi całą piosenkę. Tekst szybko jednak porzuca jakąkolwiek sugestię, zostawiając jedynie pożądanie, jakie zaiskrzyło pomiędzy kochankami.
  5. Save You – znajdziemy tutaj mieszankę różnych stylów muzycznych nastawionych na taniec. Na ciężki bas typu 808 nałożono lekki rytm melodii. Tekst opowiada o mocy, jaką ma miłość i wykorzystaniu jej do „uratowania” świata.
  6. Hold on – numer w stylu urban oraz hip-hop zaskakuje niskim wokalem Laya. Jak na ten gatunek muzyki przystało, artysta przez większość czasu rapuje, płynnie przechodząc do śpiewu i vice versa. Porusza temat wewnętrznej siły, która jest w stanie pokonać wszelkie trudności w życiu.
  7. Thing for You – zafascynowanie drugą osobą jest tutaj porównane do picia alkoholu w klubie. Każdy „łyk” dziewczyny wciąga coraz bardziej, aż w końcu zmienia się w nałóg. Pewne momenty w piosence podkreśla tutaj zanza, tradycyjny afrykański instrument.
  8. Mapo Tofu – Lay połączył w tym utworze marimbę z tradycyjnymi chińskimi instrumentami, skrzypcami erhu i strunowymi guzheng. Tytułowe danie to nic innego jak pikantne tofu po syczuańsku, popularne w Chinach. To do niego porównana jest wyjątkowo zadziorna i charyzmatyczna dziewczyna.
  9. Flavor – utwór nagrany w stylu future bass z ponownie wykorzystanym basem 808. To jedna z wolniejszych pozycji na płycie. Bohater tekstu obiecuje dziewczynie „posmakować” ich miłości.
  10. Don’t Let Me Go – w tej pozycji zmieszano future bass z electropopem. Opowiada o zerwaniu z ukochaną dziewczyną, która pozostawia po sobie jedynie zdjęcia w kamerze. Bohater tekstu cierpi patrząc na nie, jednak nie ma serca ich wyrzucić.
  11. Tattoo – mocny syntezator sprawia, że w piosence czuć napiętą atmosferę, jaka panuje pomiędzy kobietą i mężczyzną. W tej hip-hopowej pozycji także usłyszymy rap Laya.

Album dobrze się przyjął na światowych listach. Na koncie EXO poinformowano, że „NAMANANA” zajęło pierwsze miejsca w 16 krajach w rankingu światowych albumów na iTunes, w tym w Peru, Kolumbii, Malezji, Singapurze, Tajwanie i Grecji. Zajęło także drugie miejsce w Najlepszych Sprzedażach sklepu Amazon w kategorii CD & Vinyl.

 

źródło zdjęcia: lay.smtown.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.