Rodzinna atmosfera, porywająca muzyka i polskie akcenty. 24U z pewnością zapamiętają ten koncert na długi czas. Przeczytajcie, co działo się podczas występu w Warszawie!
Polska była czwartym przystankiem na europejskiej trasie „Still with 24U”. Przed występem w Warszawie, zespół zagrał już w Mediolanie, Helsinkach i Londynie. Podczas zeszłorocznego koncertu w Polsce, 24K złożyli obietnicę fanom, że wrócą do nas za rok. Grupa nie zawiodła i 8 stycznia ponownie stanęła na scenie warszawskiej Progresji.
Oczekiwania fanów były ogromne. Ekscytacja i przejęcie towarzyszyły stojącym pod klubem od wczesnych godzin porannych. Pomimo mroźnej temperatury, zimowa aura nie powstrzymała 24U, którzy zebrali się pod Progresją, by oczekiwać koncertu swoich idoli.
Otwarcie bramek dla osób, które wykupiły bilety Platinum, Gold oraz Silver, rozpoczęło się o godzinie 17:00. Po nich mogły wchodzić osoby z normalnymi biletami, a tuż przed 19:00 cała sala była już wypełniona i wszyscy czekali na rozpoczęcie koncertu. Pomimo pół godzinnego spóźnienia, wśród tłumu panowała lekka atmosfera. Wraz z zgaśnięciem świateł, krzyki wszystkich 24U wzmocniły się, żeby powitać grupę.
Setlista:
- BINGO (빙고)
- OASIS
- Hey You (오늘 예쁘네)
- Run (달려가)
- Still 24K
- It’s secret (비밀인데 – 24U)
- Deorro & Chris Brown – Five More Hours
- BIGBANG – 뱅뱅뱅 (BANG BANG BANG)
- Neyo – Sexy Love (Jinhong x Cory x Kisu x Hui)
- OLLEH (Jeonguk x Cory)
- J – Man X Jeonguk (Feat.Dno) – 몽키뺀치 (Monkey Wrench)(Jeonguk x Cory)
- Changsun x Hongseob dance battle
- Bruno Mars – 24K Magic (dance cover)
- It’s Heaven (천국이야) / Our Block
- Super Fly (날라리)
- BINGO remix
Po dwóch pierwszych piosenkach, zespół stanął w rzędzie i przedstawił się. Każdy z członków 24K powiedział od siebie kilka słów. Zapewniali fanów, że cieszą się z możliwości ponownego spotkania i przyznali, że tęsknili na polskimi 24U. Kisu uznał to za dobrą okazję, by pochwalić się swoimi lingwistycznymi zdolnościami i wykrzyczał „Tęskniłem, Polska!”
Za komunikację z fanami odpowiedzialny był Cory. Chętnie tłumaczył wypowiedzi innych członków na język angielski, a nawet dopowiadał kilka słów, gdy tłumacz miał problem z przełożeniem zdania na język polski. Jego kontakt z widownią był bardzo dobry, znalazł nawet czas na kilka żartów. Powiedział, że podziwia fanów, którzy czekali na zewnątrz, mimo 17-stopniowego mrozu. Zapewnił jednak, że na sali zrobi się tak gorąco, że 24U będą musieli wyjść, żeby się ochłodzić!
„Jak się tam czułam? Bycie na scenie to super sprawa, każdy, kto miał taką możliwość, będzie wiedział o czym mówię”, powiedziała nam Sasu, która została wybrana przez głośne okrzyki tłumu. „Nie chciałam jednak tańczyć. Dlaczego? Bo od początku wiedziałam, kogo chcę zobaczyć na scenie. Wystarcza mi sam fakt, że [24K] zapamiętali mnie z koncertu z zeszłego roku. Zawołałam moją znajomą i obiecałam wszystkim, że będzie dobrze tańczyć.”
Sama nauka układu oraz tańce były przeplatane żartami i wygłupami. Jednak członkowie 24K byli pod wrażeniem umiejętności polskich fanek, czego nie ukrywali. Nie mogli się zdecydować, kto najlepiej zatańczył BINGO, dlatego ogłosili dogrywkę freestyle’u. Wszystkie uczestniczki wygrały i dostały w nagrodę podpisane płyty, których nie ma w sprzedaży.
Wśród całego zamieszania, jakie działo się na scenie, ogłoszono specjalną transmisję na V Live. Członkowie 24K po raz pierwszy chcieli pokazać się na żywo na koncercie w Europie, a wybrali Polskę, bo ma dla nich szczególne znaczenie. Na swój debiut przed kamerą musieliśmy jednak poczekać, bo chłopcy stanęli przed problemem technicznym, a gonił ich czas.
Nadszedł czas na trochę inny kontent. Grupa śpiewała covery znanych piosenek, takich tak Five More Hours, BANG BANG BANG, czy Sexy Love. Pomimo zbyt głośnych basów, które utrudniały słuchanie utworów, polskie 24U świetnie się bawiły. Wielkie owacje otrzymała bitwa taneczna Changsun’a i Hongseob’a. Potem dołączył do nich Jeonguk i wspólnie bawili się do 24K Magic Bruno Marsa.
Po udanym występie tanecznym, Changsun, Hongseob i Jeonguk zniknęli za kulisami. Na scenę wyszli natomiast pozostali członkowie zespołu, by po raz kolejny porozmawiać z polskimi 24U. Kisu ponownie chwalił się swoją znajomością języka polskiego, a w tłumie Cory wypatrzył flagę Chin. Chwilę później Hui zapytał nas, co umiemy powiedzieć po chińsku, a cała sala zaczęła skandować 我爱你 (chiń. kocham cię). Podczas rozmowy z fanami, chłopcy zdradzili też, że właśnie trwa ich relacja na żywo na V live. Okazało się, że już od tanecznej rozgrywki między Changsun’em, a Hongseob’em, w tłumie stała osoba z ekipy i nagrywała występy zespołu. Jednym z momentów uwiecznionych na V są głośne okrzyki „pierogi”. Cory przyznał, że chciał powiedzieć to cały wieczór. Nic dziwnego, w końcu to ulubiona polska potrawa 24K.
Jednak polscy fani też mieli niespodziankę! Z okazji urodzin Hongseob’a, 24U przygotowały tort! Wspólnie odśpiewaliśmy również ‘sto lat’ po koreańsku i polsku, a wzruszony do łez maknae zespołu podziękował wszystkim za życzenia. Cory dodał też, że trwająca trasa jest dla nich wyjątkowa, bo to już drugie urodziny, które podczas niej obchodzą (2 stycznia wypadały urodziny Jinhong’a – przyp.red.).
Chłopcy otrzymali trzy polskie flagi, z którymi nie rozstawali się do końca koncertu. Jeszcze raz podziękowali za ciepłe przyjęcie i przyznali, że Polska to już ich drugi dom. Cory zdradził też, że Changsun jest chory, ale pomimo tego udało mu się dzisiaj wystąpić. Chociaż trudno było zakończyć rozmowę, zespół przyznał, że ma przygotowanych jeszcze kilka piosenek.
Po występach z It’s Heaven i Superfly, grupa zniknęła za kulisami, a fani zaczęli skandować „24K” i „encore” w nadziei na jeszcze jeden utwór. Tak się stało! Na sam koniec zespół zaśpiewał remix Bingo, świetnie się przy tym bawiąc. Jinhong kontynuował nagrywanie V live ze sceny, a Jeonguk stanął jedną nogą na barierce, by być jeszcze bliżej fanów. Na koniec chłopcy po raz kolejny podziękowali fanom za liczne przybycie i świetną atmosferę. Zapowiedzieli też swój comeback i obiecali, że wrócą do Polski w przyszłym roku. Czekamy na Was!
„Będę tęsknić, Polska!”
Ostatnim elementem koncertu było tradycyjne wspólne zdjęcie. Na pewno przejdzie do historii, bo na nasz znak rozpoznawczy wybraliśmy dab. 24K pochwalili się nim na swoich social mediach.
Polskie 24U, dziękuje bardzo za dziszaj! Spotkajmy się następnym razem. Kocham Was mocno!
Na próżno było szukać osoby, której widowisko się nie podobało. „Koncert był niezapomnianym przeżyciem. Zespół zrobił takie show, że odebrało mi mowę”, przyznaje Asia. „Wszystkie 24U, które nie były w tym roku, powinny zbierać pieniądze na następny. Obiecali, że wrócą i na pewno to zrobią, bo dotrzymują obietnic”, dodaje.
A co najbardziej spodobało się podczas koncertu? „Jak Kisu puścił mi oczko”, śmieje się Agata. Do najważniejszych momentów wieczoru zaliczono urodzinową niespodziankę Hongseob’a, polskie tupanie, czy niespodziewane covery piosenek innych artystów. Bardzo chwalono też pozytywną energię i bliskość z fanami.
„Czy będę na kolejnym koncercie w Polsce? Zrobię wszystko, żeby na nim być. Byłam na pierwszym, byłam na drugim. Jak to mówią – do trzech razy sztuka”, podsumowała Sasu.
Poniżej możecie zobaczyć koncert w obiektywie naszego aparatu:
Za możliwość uczestniczenia w koncercie dziękujemy Kanzen Music!
Relacja i zdjęcia: Karolina Fedrau, Dominika Fenikowska, Zofia Kadłubowska
Kocham za zdj Jinhong’a i Changsun’a z misiem *.* Szukałam ich wszędzie <3