Na krążkach EPIK HIGH znajdziemy zdecydowanie więcej niż jedynie utwory tytułowe. Każdy kawałek zabiera nas w inny świat, opowiadając różne historie i pochylając się nad wieloma bolączkami dzisiejszego świata. W tej części naszej mini-serii przybliżającej Wam twórczość trio postanowiliśmy skupić się na piosenkach „ze strony B”! A jakie są Wasze ulubione nietytułowe numery zespołu?
- Rich (ft. Taeyang)
W dzisiejszym świecie nastała „mania posiadania”. Wydaje się, że o człowieku świadczą rzeczy, które może kupić, a każdy z nas po prostu „chce być bogaty”. EPIK HIGH oraz Taeyang pochylają się nad tą tematyką, rozważając czy pieniądze naprawdę są w stanie dać szczęście. Mówią jednocześnie, że spełnianie marzeń majątkiem jest płytkie i pozbawione wyrazu. Widać to już w pierwszych wersach numeru: „Ona, która chciała latać jak ptak, kupiła bilet na samolot”. Kawałek skłania nas do refleksji, serwując jednocześnie prawdziwą ucztę emocji, głównie za sprawą uwydatniającego je głosu wokalisty BIGBANG. - Amor Fati (ft. Kim Jong Wan)
„Amor fati” oznacza po łacinie „miłość do losu”, co jest bardzo przewrotnym tytułem dla tego numeru. Jego bohater otwarcie krytykuje społeczeństwo, jego ślepą wiarę i brak refleksji. Słowa są pełne żalu do świata i Boga, a jednocześnie czuć w nich potrzebę akceptacji, zrozumienia i dostania odrobiny ciepła. Tekst utworu jest skierowany do wszystkich, którzy cierpią z powodu tego, jakie prawa rządzą naszym światem i jak ludzie potrafią być brutalni w stosunku do siebie nawzajem. Dedykowany jest każdemu, kto z jakiegoś powodu został odrzucony przez innych i jedyne, czego pragnie, to uciec i schować się przed wszystkim. Kawałek jest żywym dowodem na to, że nie jest samotny w swoich przeżyciach i odczuwanych emocjach. - The Benefits of Heartbreak (ft. Suhyun)
Czy istnieją dobre strony złamanego serca? Nad tym tematem trio pochyliło się wspólnie z Suhyun z AKMU. Artyści wśród codziennych obowiązków próbują odnaleźć zalety rozstania. Chociaż są świadomi, że tęsknota przeminie niczym jesień, to zastanawiają się, dlaczego są w takim stanie oraz czy ich były partner też odczuwa to co oni? Przepełnionymi niepewnościami słowom utworu towarzyszy charakterystyczny dla grupy spokojny beat połączony z dźwiękami pianina. - Burj Khalifa (feat. Yankie, Gaeko)
Kawałek nie dostał takiej uwagi jak Born Hater nie tylko z powodu innego line-upu raperów, ale śmiałego podejścia do tematyki narkotyków. Jego tekst bynajmniej wychwala używki. Wręcz przeciwnie, ona je wyśmiewa i proponuje coś wiele lepszego – muzykę. Nie zwykłe, mało ambitne nuty innych artystów, ale utwory wykonawców piosenki. EPIK HIGH znane jest z głębokich tekstów, które potrafią zainspirować i wzruszyć, ale w tym numerze możemy nacieszyć się umiejętnością bawienia się słowem i techniką rapu. Cały kawałek można uznać za hymn niekończącej się ambicji, aby mierzyć wyżej i być dumnym ze swojej pracy. - Happy Birthday To Me (ft. Ha Dong Kyun)
Z każdymi urodzinami nasza młodość zbliża się do końca, a życie wydaje się płynąć coraz szybciej. W piosence usłyszymy rozważania dotyczące przemijania czasu, samotności oraz depresyjnej pustki egzystencjalnej. Niepewny swojej przyszłości bohater kawałka, zamiast świętować swoje urodziny, postanawia utopić swoje smutki w alkoholu. Minimalistyczna, przygnębiająca linia melodyczna dodatkowo podkreśla dramatyczność kompozycji. - Over
Każdy sukces jest o tyle niebezpieczny, o ile możemy się w nim zatracić. W Over słyszymy wprost, że stojąc w miejscu nie będziemy się rozwijać. Czasem ze strachu przed straceniem wszystkiego, co osiągnęliśmy, nie chcemy iść dalej. Wystarczy jednak uwierzyć w siebie, swoje możliwości oraz to, że nawet jeśli spadniemy na dno, nadal będziemy potrafili się podnieść. Głębokiemu przekazowi towarzyszą tutaj minimalistyczne melodia i beat, które pozwalają skupić się w pełni na słowach Tablo. - My Ghetto (ft. Kim Yeonwoo)
Co jest interesujące w hip-hopie, to jego ponadczasowość. Może to dziwnie zabrzmieć w przypadku gatunku, który istnieje ledwie od lat 70., jednak patrząc na rozwój technologiczny i zmieniające się trendy, to szmat czasu. Teksty piosenek to zdecydowanie jego największa siła, co potwierdza My Ghetto z 2004 roku. Chociaż sam sampel Sara Smile nie nastawia słuchacza negatywnie, to sam tekst jest przytłaczający i ponury, zupełnie jak miasto, o którym jest mowa w numerze. Ciągły wyścig szczurów, wszechobecna korupcja i znieczulica to główne jego grzechy. Chociaż w piosenka skupia się na Seulu, z pewnością wiele można przenieść na inne duże miasta z całego świata. - We Fight Ourselves (ft. Younha)
Bezustanne kłótnie w związku dwojga ludzi zazwyczaj są początkiem końca wspólnej relacji. Obwinianie siebie nawzajem oraz powtarzające się wojny odbijają się również na osobowości każdego z partnerów. Taki zestaw emocji przedstawili członkowie EPIK HIGH oraz Younha na We Fight Ourselves. Melancholijny beat oraz delikatny głos wokalistki zestawiony z bolesnymi słowami podkreślają słodko-gorzką stronę relacji łączącej bohaterów kompozycji. - Here Come The Regrets (ft. Lee Hi)
Zdecydowanie jeden z najpopularniejszych b-side tracków z „WE’VE DONE SOMETHING WONDERFUL”. Jest to kolejna współpraca grupy z Lee Hi, tym razem w pełni po angielsku. Nie odstaje jednak od wcześniejszych wspólnych kawałków – głos wokalistki jak zawsze świetnie komponuje się z rapem Tablo i Mithry. To mroczna ballada z ciężkim, elektronicznym podkładem. Jej bohater ma „moralnego kaca” i bezskutecznie próbuje pozbierać się po dramatycznym rozstaniu. Klimat utworu pomaga słuchaczowi utożsamić się z tymi uczuciami, a jednocześnie pozostawia w nim niepokój. Jedno jest pewne – zostaje w głowie jeszcze długo po przesłuchaniu.
Autorzy: K. Fedrau, D. Fenikowska, D. Jade-Spławińska, Z. Kadłubowska
źródło zdjęcia: Oficjalny Facebook EPIK HIGH